Szanowni Państwo,
Zwracam się o minimum kultury osobistej i schowanie wózków do domów/na balkony/na miejsce garażowe/do wózkowni.
To nie jest osiedle "tylko dla rodzin z małymi dziećmi", a wygląd klatki z przypiętym wózkiem jest jak co najmniej w slumsie. Nie wspomnę o zostawianiu butów przed drzwiami, sanek czy hulajnog. Zdaję sobie sprawę, że są u Państwa w rodzinnych domach mógło takie zachowanie być na porządku dziennym. Jednak jest XXI wiek i mieszkają Państwo w stolicy kraju Europejskiego, więc pewnym zachowaniom po prostu nie przystoi w tym miejscu. Jeśli nie mają Państwo miejsca w mieszkaniu to proszę o wynajęcie większego mieszkania w którym wózek się zmieści lub kupno takiego mieszkania jeśli Państwa na to stać. Nie widzę powodu dla którego ja quada mojej córki muszę trzymać w zamykanym garażu, a Państwo mogą oszpecać wygląd osiedla. Bo ja sądzę quad stojący na klatce schodowej by Państwu przeszkadzał.
Z prośbą o uszanowanie praw mieszkańców osiedla
Mieszkaniec Osiedla Verdis
Trzymanie wózków na klatce schodowej
- Tenant@Verdis
- Posty: 11
- Rejestracja: 18 sie 2016, o 19:32
Re: Trzymanie wózków na klatce schodowej
Przeczytalam wpisy w trzech tematach uzytkownika tenant@verdis i stwierdzam, ze cierpi na chroniczny bol doopy
-
- Potwierdzony mieszkaniec
- Posty: 50
- Rejestracja: 11 kwie 2015, o 01:58
- Budynek: 53G
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Trzymanie wózków na klatce schodowej
Akurat ten wpis ma sporo sensu i muszę się z nim zgodzić. Co prawda z taką sytuacją jeszcze się nie spotkałem, ale na osiedlu, na którym wcześniej mieszkałem była normą. Zaczęło się niewinnie - wspólnota przymknęła oko na trzymanie pewnych rzeczy na klatce, takich jak wózki, rowery itp. Przez pewien czas wszystko było pod kontrolą, ale duża rotacja mieszkańców spowodowała, że po kilku miesiącach korytarze obstawione były rowerami i wózkami. Później ludzie zaczęli między rowery wciskać jakieś stare regały i inne meblopodobne rzeczy. Administracja po dziś dzień ściga mieszkańców, niestety bez efektu. Ściany się wybrudziły, miejscami są mocno poobijane, a wszystko to w raptem kilkuletnim bloku. Postawić coś na korytarzu na chwilę - ok, nie ma problemu. Byle nie stało tam wiecznie i nie zagracało przestrzeni, bo znając życie skończyłoby się podobnie.
To mówiłem ja, Jarząbek...
To mówiłem ja, Jarząbek...

Drive tastefully
Re: Trzymanie wózków na klatce schodowej
odnośnie trzymania wózków na klatce, mieszkaniec któremu to przeszkadza ma podstawę prawną aby domagać się nie trzymania wózka na części wspólnej , wynika to z ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (t.jedn.: Dz. U. 2000 r. Nr 80 poz. 903 ze zm.; dalej jako - u.w.l.) jest bardzo ogólna i stanowi, że: nieruchomością wspólną są te części budynku (i istniejących w nim urządzeń), które nie służą wyłącznie do użytku poszczególnych właścicieli lokali (art. 3 ust. 2 u.w.l.).
Re: Trzymanie wózków na klatce schodowej
Popieram "postulat" nie trzymania wózków i rowerów na klatce/korytarzu przy drzwiach ze względu na ewentualne wybrudzenia ścian i ich potencjalne zniszczenie. Od tego jest "wózkowania" lub miejsce garażowe.
Re: Trzymanie wózków na klatce schodowej
Ja rowniez nie jestem zwolenniczka zagracania klatek, zreszta w gablotach jest jasno napisane, zeby rzeczy usunac. Bardziej chodzilo mi o ton wszystkich wypowiedzi tej osoby, atak i czepialstwo. Osobnik jest wyraznie sfrustrowany i probuje pograc na nerwach innym