Dzisiaj w nocy miałem kolejne przygody dzięki firmie Dalkia i zasilanej przez nią rurze.
Trochę się zastanawiałem jak to możliwe, że apo słyszy rurę na parterze w swoim mieszkaniu, wydawało mi się to przesadzone. Dziś mogę powiedzieć jedno - nie ma w tym żadnej przesady. Kilka pięter wyżej, około północy, zbieramy się spać. Ciszę zakłóca miarowy hałas. Poskładałem fakty i podejrzenie padło na rurę. Zszedłem do garażu i co widzę? rura żyje własnym techno-życiem.
Tutaj widać z jaka siłą występują drgania:
https://docs.google.com/file/d/0B2_HIdq ... oyems/edit
Strasznie wkurzony zacząłem się zastanawiać co z tym hałasem zrobić, jedynym co mi przyszło do głowy to usztywnienie układu rur kawałkiem drewna i dwoma butelkami wody (pożyczyłem element z bezpańskiej sztalugi stojącej w garażu

).
Drgania zostały zredukowane co najmniej o 50%.
Koszt wody proszę zaliczyć mi na ogólne dobro wspólnoty
Tak zachowywały się rury po mojej interwencji:
https://drive.google.com/file/d/0B2_HId ... sp=sharing
Wniosek: skoro ja w nocy byłem w stanie zredukować drgania do poziomu, który wyeliminował hałas, jaki problem ma dalkia?
Dodatkowo drgania rur już uszkodziły ścianę, przez którą przechodzą.
PS
W garażu byłem 40 minut, mogłem zabrać co tylko chciałem. Nikt mnie nie zapytał czemu majstruję przy rurach - bo nikogo tam nie było. Mogłem okraść dowolny samochód itd.
PS2
Apo - współczuję hałasu