Dyskusja na temat konfliktu interesów

Sprawy dotyczące mieszkańców obu Wspólnot
Kris
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 1208
Rejestracja: 20 sie 2013, o 20:26
Budynek: 53D

Re: Dyskusja na temat konfliktu interesów

Post autor: Kris »

Czy osoby zainteresowane/wskazane wyjaśnią tą kwestię, czy będziemy się bawić w domysły? Jeśli się mówi a, to trzeba powiedzieć b. Jeśli mówię, że ktoś jest złodziejem to znaczy, że mam na to dowody i jestem w stanie bronić tej tezy i poprzeć ją tymi dowodami. Inaczej wychodzę co najmniej na durnia. To samo tu. Jeśli ktoś twierdzi, że pewne działania są nie do końca jasne, to albo daje na to dowody, albo po prostu milczy, bo tak to robi się przedszkole... to na pewno niczemu dobremu nie służy...
Ostatnio zmieniony 19 mar 2019, o 07:37 przez Kris, łącznie zmieniany 1 raz.
Andrew
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 256
Rejestracja: 18 gru 2013, o 22:41

Re: Dyskusja na temat konfliktu interesów

Post autor: Andrew »

Kris pisze: 18 mar 2019, o 08:42 Czy osoby zainteresowane/wskazane wyjaśnią tą kwestię, czy będziemy się bawić w domysły? Jeśli się mówi a, to trzeba powiedzieć b. Jeśli mówię, że ktoś jest złodziejem to znaczy, że mam na to dowody i jestem w stanie bronić tej tezy i poprzeć ją tymi dowodami. Inaczej wychodzę co najmniej na durnia. To samo tu. Jeśli ktoś twierdzi, że pewne działania są nie do końca jasne, to albo daje na to dowody, albo po prostu milczy, bo tak to robi się przedszkole... to na pewnie niczemu dobremu nie służy...
Strzał w 10!
marek.pe
Posty: 4
Rejestracja: 16 sty 2015, o 19:35

Re: Rozliczenie opłat za media (CO, ZW, CW) za 2018

Post autor: marek.pe »

Andrew pisze: 9 mar 2019, o 11:35 Przepraszam, ale (nawet jezeli to jest prawda) to co komu do tego? Zadna antena nie jest montowana, wiec w czym problem?
Podobno ktoś z zarządu wynajmuje lokal firmie, którą zarząd wybrał i zatrudnił.
Nod
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 141
Rejestracja: 29 paź 2014, o 07:56
Budynek: 53E

Re: Dyskusja na temat konfliktu interesów

Post autor: Nod »

Heh, to teraz już nie ma wyjścia tylko to musi zostać wyjaśnione przez zarząd. Dementi lub potwierdzenie, że tak jest.
Pilat
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 74
Rejestracja: 21 mar 2018, o 10:34

Re: Dyskusja na temat konfliktu interesów

Post autor: Pilat »

Proszę Państwa,

Primo: Wspólnota (ani Verdis I ani Verdis II) nie płaci z własnych funduszy za pomieszczenie gdzie urzęduje Pan Administrator Osiedla i gdzie przechowywane są dokumenty Wspólnot i też gdzie odbywają się dyżury. Leży to w gestii firmy SILVA Nieruchomości.

Secundo: Nikt z zarządu (ani wspólnoty Verdis I ani Verdis II) nie czerpie korzyści (nie wynajmuje) firmie SILVA Nieruchomości pomieszczenia na cele administracji ani na inne cele.

Piotr Pilaciński
osverdis.pl
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 1341
Rejestracja: 8 lut 2012, o 20:40

Re: Dyskusja na temat konfliktu interesów

Post autor: osverdis.pl »

Miałem szczery zamiar nie udzielać się w tym wątku, ale pokazuje on jak na dłoni, skąd bierze się moja (i nie tylko moja) nieufność wobec poczynań zarządów, a przynajmniej niektórych ich członków. Odpowiedź Piotra, wg mojej wiedzy, zawiera informacje prawdziwe, ale jednocześnie sprytnie pomija niewygodne (?) elementy, na pograniczu kpiny z czytających to mieszkańców.

Pytanie, po co ta szopka, skoro wszystko jest, rzekomo, "po bożemu"?

Nie dziwcie się później zatem, Zarządzie, że ludzie podejrzliwie patrzą na każdą Waszą inicjatywę, skoro godzicie się (czynnie lub biernie) na takie zagrywki. Zaufanie stracić bardzo łatwo, odbudować o wiele trudniej.
Pilat
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 74
Rejestracja: 21 mar 2018, o 10:34

Re: Dyskusja na temat konfliktu interesów

Post autor: Pilat »

Maćku,

nikt z nikogo nie kpi, nie robi szopek i wszystko jest „po Bożemu” choć wiem, że niektórym mieszkańcom ciężko jest w to uwierzyć. Szczególnie tym, którzy od początku są w opozycji do idei zarządu właścicielskiego.

Otóż, tak jak sam słusznie napisałeś, moja wcześniejsza wypowiedź, zawierała informacje prawdziwe.

Pominąłem elementy, jak piszesz niewygodne wg Ciebie, lecz te nie mające żadnego negatywnego wpływu na kondycję naszych wspólnot.

Zapewne chodzi Ci o to, że administracja ma siedzibę w tym samym lokalu co ja urzęduję.

Ano ma, i to z ogromną korzyścią dla obu wspólnot. Dzięki takiej sytuacji cała nasza dokumentacja jest na terenie osiedla, ludzie mają gdzie przyjść załatwić sprawę administracyjną (dyżur administratora dwa razy w tygodniu dla obu wspólnot), administrator ma gdzie siedzieć, pisać, zjeść czy się po prostu wysikać. Już nie wspomnę o korzyści jaka płynie z faktu posiadania pełnej kontroli nad czasem i jakością jego pracy. Przypomnę, że administratora mamy na wyłączność, facet spędza tu 8-10 godzin dziennie i nie ma (jak poprzednik) innej wspólnoty na głowie.

Ale jak się domyślam, chodzi Ci o to, że obecna firma świadcząca usługi administracji wynajmuje ode mnie część lokalu.

Tak wynajmuje, i jak zapewne wiesz, nie ode mnie lecz od moich rodziców. Nie jestem właścicielem tego lokalu i nie mam z tego nawet złamanej złotówki i też chcę mocno podkreślić, że nie ma to najmniejszego wpływu na współdziałanie z firmą Silva Nieruchomości. Obecna firma jak tylko zacznie niedomagać lub dziwnie prowadzić nasze sprawy poleci stąd szybciutko, nie będzie taryfy ulgowej. Nikt z nimi ślubu nie brał.

Każda inna firma zderzy się z problemem braku miejsca na osiedlu bo jak sam dobrze wiesz deweloper nie przewidział na naszym terenie żadnego socjalnego/technicznego lokalu na potrzeby zarządów czy administracji. Mamy jedynie małe (3,5 m2) pomieszczenie, ciemne, głośne z wentylatorami pracującymi 24h, w którym aktualnie przechowywana jest archiwalna dokumentacja, w budynku G lecz to pomieszczenie nie może służyć ludziom.

Firma Silva Nieruchomości płaci za lokal moim rodzicom 1082,35 PLN/mc co po odjęciu podatku daje 990 PLN. Płaci to ze swoich środków a nie ze środków wspólnoty. Firma Silva została wybrana z ofert (6) z najniższą ceną. Ceną niższą od poprzedniej firmy IM. Przypuszczam, że jak znajdziesz lokal na terenie naszych wspólnot za mniej niż 1082 PLN to firma Silva (takie są prawa rynku) przeniesie się tam gdzie taniej.

Jak bym w razie przestał się zajmować sprawami wspólnoty to lokal dalej będzie mógł służyć wspólnotom, jest do tego dobrym miejscem, płyną z tego korzyści, a jedyne co może przeszkadzać (wierzę, że nielicznym) to fakt, że jakoś się to łączy z osobą członka zarządu.
Członka zarządu, który jest uczciwy i działa jedynie w dobrym interesie wspólnoty i do póki będzie mu dane zajmować się tymi sprawami kierował się będzie tylko i wyłącznie wartościami etycznymi.

Tak jak pisałem wcześniej, jak będzie coś nie tak to nie będzie sentymentów. I nic się nie stanie jak kolejna firma (po Silva Nieruchomości) nie będzie zainteresowana wynajmem powierzchni od moich rodziców. Dla mnie mogą sobie wynająć lokal usługowy za cenę min. 3.500 PLN/mc na terenie osiedla bo to ich sprawa tylko pytanie czy wówczas będą w stanie dać nam cenę jaką utrzymujemy od czasów IM. Cenę bardzo przystępną (szczegóły w e-kartotece).

Nie chciał bym tylko sytuacji takiej (i mam nadzieję, że większość mieszkańców też), w której to administrator przyjmuje mieszkańców na patio albo nie daj Boże w samochodzie, już nie wspomnę o braku szybkiego dostępu do dokumentacji księgowo/budowlano/administracyjnej.

Może czas spojrzeć na to tak? Włączyć do analiz więcej rozsądku i dobrej woli?

Może czas zacząć oceniać naszą pracę na rzecz wspólnoty poprzez pryzmat tego co dajemy wspólnocie naszą codzienną pracą. To jak wprowadzane są uszczelnienia w wydatkach po przejęciu Zarządu od IM, to jakim wynikiem finansowym skończyliśmy 2018 rok, to o ile taniej niż planowało Integum zrealizowaliśmy wymianę wodomierzy, to jak pilnujemy przeglądów okresowych i jak je realizujemy, to jak dbamy o to by wspólnota miała pożytki (aktualne uchwały), to jak lokujemy wolne środki na kontach lokat terminowych, to jak negocjujemy umowy z kontrahentami itp. To są mierniki naszej pracy i dobrze by się stało, byśmy w końcu przestali szukać wszędzie zagrożeń i konfliktów interesów.

Moje zaangażowanie i praca przynosi naprawdę dużo dobrego dla wspólnoty.

Mam nadzieję, że przedstawiłem sprawę czytelnie i obrazowo. Ta sytuacja nie wpływa negatywnie na funkcjonowanie wspólnot, wręcz przeciwnie.

Zdaję też sobie sprawę z tego, że nieprzekonanych nie przekonałem ale na to już wpływu nie mam.

Korzystając z okazji zapraszam serdecznie na jutrzejsze Roczne Zebranie Właścicieli, jest sporo spraw do omówienia i nie ma lepszego miejsca do debaty jak właśnie WZ.

Piotr Pilaciński
sp00ky
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 141
Rejestracja: 16 paź 2012, o 21:44

Re: Dyskusja na temat konfliktu interesów

Post autor: sp00ky »

Piotr,

mi to szczerze mówiąc wyglada na konflikt interesów. Pewnie powinnismy sobie zdefiniować co dla kogo oznacza konflikt interesów.
Wg mnie gdyby Administrator potrzebował lokalu i publicznie to ogłosił, byłoby to bardziej transparentne i nie byłoby takich zarzutów. A tak są zarzuty. I tutaj zgadzam się z Maćkiem - fakty można przedstawić na różne sposoby.
Ja na miejscu administratora rozważał bym nie tylko cenę ale relacje z zarządem i to wg mnie jest właśnie konflikt interesów. Nie wiem tylko czy to bardziej wina zarządu czy administratora...
jaswil
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 16
Rejestracja: 8 maja 2013, o 15:05

Re: Dyskusja na temat konfliktu interesów

Post autor: jaswil »

Najlepiej gdyby takich wątków na tym forum nie musiało być.
Myślę,ze Piotrowi powinno zależeć na tym aby rozwiązać ten temat w taki sposób aby nikt nie miał wątpliwości co do konfliktu interesów czy wykorzystywania stanowiska.

Może macie pomysły na rozwiązanie tej sprawy ?
and
Potwierdzony mieszkaniec
Posty: 423
Rejestracja: 21 cze 2012, o 18:22
Budynek: 53B

Re: Dyskusja na temat konfliktu interesów

Post autor: and »

Wspomniałem o temacie przypadkiem, ale dla mnie to ewidentny konflikt interesów i Piotrze nie możesz w takiej sytuacji przypinać nikomu łaty osoby o podejrzliwej naturze.
Teraz trudno mówić o tym czy wybór administratora był w tajemnicy przed IM czy przed członkami wspólnoty i czy ktoś określił jakiekolwiek kryteria wyboru. Jak na razie według Ciebie największą zaletą Silva jest dyżur na osiedlu - mi jest łatwiej zadzwonić niż udać się do biura w godzinach 8-10, a na przykład kontakt z księgowością jest słaby.
I jeszcze raz powtórzę o czym mówiłem. Być może Pan Bartosz i Pani Sylwia mają kompetencje, ale firma Silva nie ma potencjału do obsługi takiego osiedla. Mam wątpliwości, co do wyboru, ponieważ wygląda to wszystko jak ciągnięcie za uszy słabeusza.

jaswil moim zdaniem musi być albo rozwiązana umowa wynajmu albo wymieniony zarząd, który nie będzie uzależniony od administratora. Można też porozmawiać o ponownym wyborze administratora i być może Silva okaże się najlepsza, ale w świetle jasnych kryteriów.
ODPOWIEDZ