Drodzy Państwo,
[osverdis.pl: wycinam część nie dotyczącą tego wątku, autor zamieścił ten sam wpis w 2 działach]
II KOMUNIKACJA Z MIESZKAŃCAMI
Tu sprawa jest nieco prostsza, rozwiązanie jej leży znacznie bliżej niż byśmy mogli przypuszczać.
Dziś komunikacja z Państwem, wygląda następująco:
Wysyłane są do Państwa maile z ważnymi komunikatami (ostatni wczoraj), co kwartał (zawsze pod koniec kalendarzowego) drukowany jest i wysyłany pocztą elektroniczną newsletter, stworzyliśmy dla Państwa przestrzeń do rozmowy face to face na dyżurach (dostępność dwa razy w tygodniu, raz rano raz wieczorem) po to by mogły swoje sprawy załatwiać też Ci, którym z komputerem nie za bardzo po drodze. Administrator jest na Osiedlu codziennie. Opiekuje się tylko naszym Osiedlem. Zawsze możecie Państwo napisać do nas maila na: zarzą
d.verdis@gmail.com ( bardzo dużo ludzi z tego korzysta i super, że tak jest, dziękujemy).
Wnioskujecie Państwo o np. „zwykłe kartki w gablotach”. Dobry pomysł. Możemy to wprowadzić od tzw. zaraz. Zastanawiam się tylko, czy chcą Państwo czytać raz w miesiącu o tym, że np. wymieniliśmy 13 świetlówek, dosypaliśmy piasek do piaskownicy, uzupełniliśmy korę w zieleni, dokonaliśmy analizy pękających posadzek w hali garażowej, wyczyściliśmy wentylatory Areco znajdujące się na dachach czy odpowiedzieliśmy na prośbę mieszkańca dotyczącą złego sygnału w antenie zbiorczej. Tego Państwo oczekują? Dla mnie może tak być. Możemy pisać i umieszczać wszystko w gablotach. Lecz może już mamy pisać w gablotach to już niech to będą sprawy naprawdę ważne i istotne dla Wspólnoty. Podpowiedzcie proszę jakąś przemyślaną strategię.
Forum. Forum jest czytane. Nie zawsze codziennie (kilka razy w tygodniu) ale proszę nie wymagajcie Państwo od nas byśmy siedzieli i nieczęsto spali z komputerem czy telefonem w ręku i odpowiadali na każdy post. My też pracujemy zawodowo. Was (pisarzy i czytaczy) jest kilkoro bądź kilkanaścioro, takich stałych. Tylko czytaczy, jak się okazuje z rozmów jakie odbywam podczas zbierania podpisów pod uchwałą nr 8, jest znacznie, znacznie więcej. Logiczniejszym jest napisać więcej na raz i odpowiedzieć nieczęsto na wiele pytań, które pojawiają się w postach w danym wątku. Oczywiście będą się pojawiały takie zaczepne komentarze jak np. „…potem jak się już wszyscy powkurzają to wychodzi ktoś z Zarządu cały na biało i tłumaczy rozhisteryzowanej gawiedzi że wcale nie mają racji…” ale na to już wpływu nie mamy, to czynnik ludzki. ☹
Moim zdaniem, w kontekście usprawnienia komunikacji między nami, warto byłoby rozważyć stworzenie takiego forum (bądź zmodyfikowanie obecnego) by dostęp do tego co pisze Zarząd do mieszkańców był tylko dla mieszkańców a nie tak jak jest teraz dla wszystkich ludzi z całego świata. Dziś tak naprawdę każdy może czytać o naszych problemach, już nie wspomnę o finansach. Wiem, jest dział dla tzw. potwierdzonych mieszkańców ale on wymaga zalogowania się. Sami wiecie, że ludzie się nie logują tylko czytają bez logowania, czyli mamy pat. Myślę, że do rozwiązania. Poddajcie pomysł proszę.
Spójrzcie jeszcze Państwo na jeden aspekt. Zastanawialiście się może kiedyś, ilu mieszkańców Wspólnoty Osiedla na Woli (nie naszej, tej sąsiedniej) jest obecnych na naszym otwartym forum. Ilu ludzi nawet może coś pisze. Przecież by pisać wystarczy się zarejestrować, podać mail, potwierdzić link w mailu i v’oila. Przecież ze świecą szukać tych co podpisują się swoim imieniem i nazwiskiem pod postem. Wszyscy ukrywają swoją tożsamość pod prawie zawsze niewiele mówiącym nickiem. Wiem, wówczas rośnie odwaga do oceniania pracy i poczynań innych.
Skoro można obserwować sytuacje, nierzadkie w lato, w których to Panie z wózkami wychodzą ze Wspólnoty sąsiedniej (LC Corp) wchodzą kodem przez naszą furtkę, kierują się prosto na nasz plac zabaw, przebywają na nim często nawet kilka godzin, po czym opuszczają teren naszej Wspólnoty i wchodzą do sąsiedniej, to nie wykluczone jest też, że są obecni na naszym forum.
Jeśli mamy tu być obecni częściej z informacjami dla mieszkańców, ok będziemy ale wobec tego pomyślmy proszę o jego przebudowie, i to tak na poważnie.
III APEL
Sąsiedzi,
Na koniec prywatny apel do wszystkich, którzy tu zabierają głos.
Błagam Was moi drodzy, szanujmy się nawzajem jako ludzie i sąsiedzi. Walicie w siebie często z takich kalibrów, że włosy na głowie stają dęba. I to nawet nie do nas zarządu ale do siebie nawzajem. Wystarczy bardziej powściągnąć emocje. Ba, może nawet spróbować je wyłączyć choć wiem, to trudne, ale wszystkim wyszło by to na dobre.
Pozdrawiam.
Piotr Pilaciński
Członek Zarządu Verdis I
