serdecznie apeluje o pozorną błahostkę- zamykajmy a nie trzaskajmy drzwiami wejściowymi do naszych mieszkań. Większość z nas ma w zwyczaju puszczać drzwi za sobą a nie delikatnie=normalnie je za sobą zamknąć. Biorąc pod uwagę fakt, iż większość mieszkań jest pozbawionych przedpokoju i po wejściu znajdujemy się od razu/lub prawie/ w salonie jest to szczególnie dokuczliwe, zwłaszcza kiedy chcemy odpocząć po pracy bądź usypiamy dziecko. Szczególnie, że na piętrze znajduje się 6 mieszkań, do których zazwyczaj od 17 wraca po kilku mieszkańców, którzy po prostu trzaskają drzwiami, huk zawsze słychać w całym mieszkaniu ( u mnie 3 pokoje) i niejednokrotnie wybudza ze snu dziecko oraz innych domowników. Dodam, że jak zapewne zważyliście, drzwi wejściowe pozbawione są uszczelek/listwy, które by przytłumiły ich ewentualne puszczenie więc efekt jest zawsze odczuwalny. Sam zawsze (staram się) zamykam a nie trzaskam czy to drzwiami wejściowymi czy furtką.
Stąd moja serdeczna prośba o zwrócenie uwagi na tą drobnostkę, która może tak wiele zmienić


Pozdrowienia dla mieszkańców!!!