od jakiegoś czasu w bloku 53b mniej więcej w okolicach trzeciego, czwartego piętra słyszalne jest co jakiś czas skrzypienie. nie bardzo jestem w stanie to namierzyć i zidentyfikować przyczynę. skrzypienie jest słyszalne w pierwszej klatce, ale nie wykluczam, że pochodzi od mieszkańców z drugiej klatki, na styku mieszkań. może jest to jakaś nienaoliwiona huśtawka, a może łóżko
proszę o zwrócenie na to uwagi i wyregulowanie skrzypiącego elementu.
Nie dziwię się, że pewne odgłosy mogą stać się irytujące jeśli często się powtarzają. Akustyka mieszkań jest jaka jest. U mnie w mieszkaniu słychać np. że sąsiedzi zza ściany korzystają z umywalki i prysznica, winda zawitała na moje piętro (ding dong "piętro 6." a potem "jazda do dołu"), sąsiadka wróciła do domu (zawsze mocno stuka obcasami i głośno trzaska drzwiami aż echo niesie po całej klatce), i najlepsze : tuptanie dzieci z mieszkania piętro niżej No ale tak to już jest, gdy mieszka się w bloku. Natężenie odgłosów jest jednak na tyle małe, że póki co nam nie przeszkadza
Ja z drugiej strony z akustyki mieszkania jestem baaardzo zadowolony. Praktycznie nic nie słychać (z wyjątkiem obcasów piętro wyżej )... a mam porównanie z osiedlem na Olbrachta, gdzie wszystko słyszałem
Ja tez mam porownanie z innego osiedla i tutaj jest naprawde bardzo dobrze. Tez w lazience slysze jak sasiad korzysta z umywalki i winde na pietrze, ale poza tym cisza. Moze dlatego, ze to ostatnie pietro