Problemy z wentylacją
Re: Problemy z wentylacją
Pozdrawiam sąsiada z klatki nr 2 bloku B (budowlany A), który właśnie smazy cebulę. Gratuluje zdrowia, żeby o tej porze jeść coś takiego. A jednocześnie przy okazji proszę o sprawdzenie podłączenia swoich sprzętów... Naprawdę nie jest to przyjemne wąchać cebulę smazona nie w swoim mieszkaniu leżąc w łóżku o godzinie 22;50...
-
- Potwierdzony mieszkaniec
- Posty: 1341
- Rejestracja: 8 lut 2012, o 20:40
Re: Problemy z wentylacją
vellamo, and już Ci dobrze radził żebyś poszła do sąsiada i porozmawiała. Może człowiek nie ma pojęcia, że coś jest nie tak i uda się z nim sprawę załatwić. Co Ci szkodzi?
Re: Problemy z wentylacją
Tylko, że podobno ten sąsiad już pozakładał kratki. A my ciągle nie mamy wentylacji... teraz będą sprawdzać innych... i tak do skutku.
(Napisałam wcześniej, że w zasadzie to my w ogóle nie mamy wentylacji i mamy straszną wilgoć w mieszkaniu. Dzwonię co chwilę do administracji, a oni albo mówią, że to sąsiad, który już niby założył kratki i nie widzą dlaczego nie działa, albo odsyłają mnie do firmy serwisującej. Pytałam, co mamy w takim razie zrobić, jeśli np. ktoś zdecyduje, że kratki mu nie pasują, zdejmie je i nie będzie chciał założyć. Podobno jedyne, co możemy, to prosić sąsiada i liczyć na sąsiedzką wyrozumiałość. Ręce mi opadają... czy to znaczy, że będę żyła w mieszkaniu bez powietrza i nic nie mogę z tym zrobić? Taki klimat to raj dla grzybów... -- przepraszam, przez przypadek usunęłam ten post )
(Napisałam wcześniej, że w zasadzie to my w ogóle nie mamy wentylacji i mamy straszną wilgoć w mieszkaniu. Dzwonię co chwilę do administracji, a oni albo mówią, że to sąsiad, który już niby założył kratki i nie widzą dlaczego nie działa, albo odsyłają mnie do firmy serwisującej. Pytałam, co mamy w takim razie zrobić, jeśli np. ktoś zdecyduje, że kratki mu nie pasują, zdejmie je i nie będzie chciał założyć. Podobno jedyne, co możemy, to prosić sąsiada i liczyć na sąsiedzką wyrozumiałość. Ręce mi opadają... czy to znaczy, że będę żyła w mieszkaniu bez powietrza i nic nie mogę z tym zrobić? Taki klimat to raj dla grzybów... -- przepraszam, przez przypadek usunęłam ten post )
Re: Problemy z wentylacją
Ja to też piszę a propos wątku o jakości administracji. Zgłosiliśmy problem już dawno, a musimy cały czas dzwonić, pytać, ponaglać. Powinni przyjąć zgłoszenie, zrealizować i poinformować, że zrobione. A oni biorą nas na przetrzymanie, jakby mieli nadzieję, ze nam się znudzi i damy im święty spokój. Ja rzeczywiście mogę sama się przejść po sąsiadach, zapytać, poprosić, ale w końcu płacimy za to w czynszu.
Np. dzwoniłam dzisiaj do administracji, dostałam numer do firmy serwisującej, gdzie mi powiedzieli, że konserwator na naszym osiedlu będzie dopiero w piątek, więc muszę uzbroić się w cierpliwość i poczekać
Np. dzwoniłam dzisiaj do administracji, dostałam numer do firmy serwisującej, gdzie mi powiedzieli, że konserwator na naszym osiedlu będzie dopiero w piątek, więc muszę uzbroić się w cierpliwość i poczekać
Wentylacja (wydzielone z "Wentylacja zmiany")
Tragedia. My już byliśmy na granicy wściekłości, na szczęście zaczęło działać. Konserwator przychodził co tydzień i już załamywał ręce.
I tak, obiema rękoma podpisuję się pod stwierdzeniem, że taki system wentylacyjny to...
Hańba!
I tak, obiema rękoma podpisuję się pod stwierdzeniem, że taki system wentylacyjny to...
Hańba!
Re: Wentylacja - zmiany
HAŃBA tu się zgadzam
A Pani z Red Net powiedziała mi że to " nowoczesny super system, jeden minus to ze ciągnie dużo prądu, stąd rachunek za cześć wspólną jest wysoki"
A Pani z Red Net powiedziała mi że to " nowoczesny super system, jeden minus to ze ciągnie dużo prądu, stąd rachunek za cześć wspólną jest wysoki"
Re: Wentylacja - zmiany
Hańba jest na ostatnim pietrze bo wentylacja jest słyszalna.
Re: Wentylacja - zmiany
And, mam ten sam problem w bloku B. A ty w którym rezydujesz?
Re: Wentylacja - zmiany
W 53 B, a Ty masz na myśli budowlany czy adres?
Re: Wentylacja - zmiany
mieszkamy w 53B (numeracja adresowa) klatka I od wejścia. Słyszalność wentylacji jest b. dokuczliwa.