osverdis.pl

Współczuć komuś, kto wydaje kilkaset tysięcy na mieszkanie, ale oszczędza dwadzieścia parę na miejsce parkingowe? Jeżeli mnie na coś nie stać, to tego nie kupuję. Mieszkanie można wybrać o kilka metrów mniejsze lub w innej lokalizacji. Nie zgadzam się na takie bezmyślne utrudnianie życia innym sąsiadom dlatego, że ktoś się zarżnął kredytem i nie starczyło na garaż.

podspodem pisze:Współczuć komuś, kto wydaje kilkaset tysięcy na mieszkanie, ale oszczędza dwadzieścia parę na miejsce parkingowe? Jeżeli mnie na coś nie stać, to tego nie kupuję. Mieszkanie można wybrać o kilka metrów mniejsze lub w innej lokalizacji. Nie zgadzam się na takie bezmyślne utrudnianie życia innym sąsiadom dlatego, że ktoś się zarżnął kredytem i nie starczyło na garaż.

Żal czytać to co piszesz człowieku..
Ja współczuję Tobie takiego myślenia (a raczej jego braku).
Jak ktoś kupuje mieszkanie, nie ma obowiązku kupienia miejsca postojowego.
Może Ty działałeś na zasadzie: 'kupię sobie małe mieszkanie, ale za to będę miał miejsce postojowe, gdzie będę przyjmował gości. Sąsiedzi mnie pochwalą, że nie utrudniam im życia'. No brawo

Jak kogoś nie stać na zakup miejsca postojowego, to może je sobie wynająć. Jeżeli nie ma środków na wynajem miejsca w garażu, to na Szulborskiej jest strzeżony parking. A jeśli i to jest na czyjś budżet za dużo, to powinien parkować tam, gdzie jest to dozwolone. I tyle.

Sugeruję wszystkim ostudzenie emocji i odpuszczenie sobie personalnych wycieczek.

osverdis.pl pisze:Jak kogoś nie stać na zakup miejsca postojowego, to może je sobie wynająć. Jeżeli nie ma środków na wynajem miejsca w garażu, to na Szulborskiej jest strzeżony parking. A jeśli i to jest na czyjś budżet za dużo, to powinien parkować tam, gdzie jest to dozwolone. I tyle.

Sugeruję wszystkim ostudzenie emocji i odpuszczenie sobie personalnych wycieczek.

..powinien parkować tam, gdzie jest to dozwolone.
I to właśnie jest sedno tej sprawy. Ale nie powinno się iść dalej i z góry zakładać, że jak ktoś nie ma miejsca postojowego w garażu podziemnym, to nie ma prawa do zaparkowania przy ulicy w dozwolonym miejscu, czy choćby kupna mieskzania..

Rozumiem więc, że nie masz nic przeciwko słupkom tam, gdzie parkowanie jest niedozwolone ;P.

Katja, z jednej strony rozumiem, ale z drugiej musisz przyznać, ze już na etapie budowy bloku było oczywiste ze miejsc postojowych pod blokiem nie ma.
Nie trafia do mnie argument, że ktoś kto nie ma miejsca w garażu może parkować gdziekolwiek: na przejściu dla pieszych, trawniku, na wjeździe do garażu bo jemu jest wygodnie, a to ze utrudnia ruch innym to nie jego sprawa bo on musi tak parkować bo przecież nie ma miejsca w garażu. (dla mnie nie jest istotne czy go nie stać czy po prostu tak zadecydował).
Tak jak już ktoś napisał korona by nikomu z głowy nie spadłą gdyby zaparkował dalej i przespacerował się 3 minuty.

takie 3-minutowe spacerki dla kierowców są bardzo zdrowe, szczególnie dla osób mających siedzący tryb pracy

Pogadaliśmy, ponarzekaliśmy, a teraz trzeba konkretnie zadziałać. Przed chwilą złożyłem przez ePUAP wniosek do ZDMu o zmianę organizacji ruchu w obrębie skrzyżowania ulic Człuchowskiej i Sowińskiego. Teoretycznie mają 30 dni na odpowiedź. Jak coś przyjdzie, to oczywiście dam znać na forum.

Wola pisze:Katja, z jednej strony rozumiem, ale z drugiej musisz przyznać, ze już na etapie budowy bloku było oczywiste ze miejsc postojowych pod blokiem nie ma.
Nie trafia do mnie argument, że ktoś kto nie ma miejsca w garażu może parkować gdziekolwiek: na przejściu dla pieszych, trawniku, na wjeździe do garażu bo jemu jest wygodnie, a to ze utrudnia ruch innym to nie jego sprawa bo on musi tak parkować bo przecież nie ma miejsca w garażu. (dla mnie nie jest istotne czy go nie stać czy po prostu tak zadecydował).
Tak jak już ktoś napisał korona by nikomu z głowy nie spadłą gdyby zaparkował dalej i przespacerował się 3 minuty.

Nie zauważyłam, żeby Katja napisała coś takiego.
Zgadzam się z Jej tokiem myślenia - tekstu o kupnie mniejszego mieszkania celem nabycia OD RAZU miejsca postojowego nie chce mi się nawet komentować. Ale przemogę niechęć: a może kupiłam duże mieszkanie, spłacam kredyt i jednocześnie odkładam kasę, żeby za rok kupić rzeczone miejsce, w tym czasie parkując przy ulicy? ZGODNIE Z ZACHOWANIEM ZASAD BEZPIECZEŃSTWA?
Myślenie nie boli, naprawdę a wrzucanie wszystkich do jednego worka jest przejawem... niech każdy sobie wstawi tu co chce.

Wracając do meritum sprawy - jestem za postawieniem słupków tam, gdzie parkować NIE WOLNO BO ZAGRAŻA TO BEZPIECZEŃSTWU UCZESTNIKÓW RUCHU DROGOWEGO.
Nie mam nic przeciwko 3-minutowemu spacerowi od Pustola, którego doświadczyłam już nie raz - korona mi z głowy nie spadła i innym też na pewno nie spadnie.

W takim razie, biorąc powyższe pod uwagę, możemy śmiało pisać e-wnioski o postawienie słupków tam, gdzie parkowanie jest zabronione. Myślę, że ułatwi to życie obecnym, jak i przyszłym mieszkańcom... temat uważam za wyczerpany...