osverdis.pl

My też oddamy głos na NIE.

Mam jednak wrażenie, że sklep powstanie tak czy siak, być może nasz sprzeciw zablokuje sprzedaż alkoholu, ale nie sklep jako taki... dla mnie powstanie kolejnego spożywczego sklepu jest pomysłem irracjonalnym, ale to już sprawa inwestora.

A jak przy okazji tej koncesji i zgody na sprzedaż alkoholu. Czy orientujecie się kto wydał zgodę na sprzedaż % dla sklepu na rogu? Ronson? Czy taka koncesja jest udzielna terminowo?

No i pytanie do osób mieszkających w bloku 53 czy nie przeszkadza Wam takie sąsiedztwo? Wieczorami jest spokojnie?

tam raczej w tym sklepie na rogu nie dzieją się żadne dziwne rzeczy
wogóle mam wrażenie że tam mało kto kupuje. bo zawsze jak tam wchodzę albo przechodzę to nikogo nie ma.
przy ul. Olbrachta i dalej do Górczewskiej jest z 6 sklepów całodobowych z alkoholem więc większość potencjalnych klientów zaopatruje się tam.

ale zgadzam się z Wami - pomysł duzżgo sklepu na naszym osiedlu kiedy na przeciwko są już 2 a przy Pustoła też są te DelikatesyCentrum (czy jakoś tak) jest słaby.
więc ja też jestem na NIE.

Proponuję wrócić do modelu z lat 80: jeden sklep na całe osiedle, a w nim ocet i musztarda. Wtedy nie będzie czym się przejmować.

slider, nie chodzi o ilość sklepów, tylko o ciężarówki z towarem pod oknami o 5 rano.

slider pisze:Proponuję wrócić do modelu z lat 80: jeden sklep na całe osiedle, a w nim ocet i musztarda. Wtedy nie będzie czym się przejmować.

Slider, ale po co ta ironia? dyskutujemy o wpływie takiego wielkiego sklepu (dostaw, klientów itp) na nasze osiedle.
i nie chodzi o to żeby nie było wyboru i był jeden sklep, tylko o to żeby Ci (albo komukolwiek z nas) nie jeżdziły ciężarówki z jogurtem pod oknami od 5 rano.
(edit: ups, sorry, nie zauważyłem że napisałem to samo co osverdis.pl wcześniej. sorry)

vedder pisze:tam raczej w tym sklepie na rogu nie dzieją się żadne dziwne rzeczy
wogóle mam wrażenie że tam mało kto kupuje. bo zawsze jak tam wchodzę albo przechodzę to nikogo nie ma.
przy ul. Olbrachta i dalej do Górczewskiej jest z 6 sklepów całodobowych z alkoholem więc większość potencjalnych klientów zaopatruje się tam.

ale zgadzam się z Wami - pomysł duzżgo sklepu na naszym osiedlu kiedy na przeciwko są już 2 a przy Pustoła też są te DelikatesyCentrum (czy jakoś tak) jest słaby.
więc ja też jestem na NIE.

Osobiście wolałbym jeden duży zamiast 3 obecnych. Typowy monopolowy na rogu mi do szczęścia niepotrzebny. Pozostałe dwa sklepy są ok, ale parę rzeczy można by poprawić, np. kolejki do kasy, kiepski wybór warzyw.

osverdis.pl pisze:slider, nie chodzi o ilość sklepów, tylko o ciężarówki z towarem pod oknami o 5 rano.

a nie można spróbować wymusić na nich konkretnych godzin dostaw w umowie najmu pod warunkiem zgody na sprzedaż alkoholu?
tak, żeby było mniej uciążliwe?

Pozdr
Marcin

Wyobrażasz sobie, że sklep ustala coś takiego z każdym ze swoich dostawców z osobna? Kto będzie tego pilnował? Co jeżeli będą to radośnie olewać? Moim zdaniem - nierealne.

Poza tym, poranne dostawy to nie jedyna uciążliwość dużego sklepu na terenie osiedla (miejsca parkingowe, duża ilości śmieci generowana przez taki interes, jak dobrze pójdzie to i robactwo, itd.).

W takim razie zgłaszajcie także w swoich bankach taką potrzebę... może coś to da...

Ja wysłałam zapytanie do Euronetu, zobaczymy jaka będzie odpowiedź