osverdis.pl

se7en pisze:A od czego jest ochrona?

Od spania, czytania książek i tępego gapienia się w monitory. A myślałeś, że od czego?

Współczuję, dzisiaj chyba znowu...

Nam to aż tak bardzo nie przeszkadza, bo mieszkamy w innej klatce, ale gdybyście potrzebowali wsparcia to możecie na nas liczyć.
Możemy zrobić jakiś zorganizowany najazd i roznieść tę budę

dudek pisze: Od spania, czytania książek i tępego gapienia się w monitory. A myślałeś, że od czego?

Slyszalem ze mozna isc po pomoc jak sie ma problem z krzyzowka.

Każdy z nas od czasu do czasu będzie przyjmował gości, to pewne, ale pamiętajmy ze nie mieszkamy tutaj sami i bądźmy odpowiedzialni rowniez za to, co ci goscie robią! Mogę dopisać prośbę o zachowanie względnego ciszy wieczorami podczas rozmów balkonowych. Jest ciepło i miło, mozna usiasc z piwem ze znajomymi, ale przecież można prowadzić konwersacje pól tonu niżej, szczególnie gdy zegar pokazuje północ... Trochę empatii i wszyscy bedą zadowoleni

No zgadzam sie z rdxem
Mam 2ke dzieci 3 nad ranem a na prosbe o sciszenie uslyszalem ze kaxdy ma prawo sie bawic od czasu do czasu ...

Od tego jest ochrona.

Ja sie pytam co to za wiertara o tej porze?

Nie chcę tworzyć nowego wątku, więc tutaj gratuluję sąsiadom z 53B/14 za rzyganie z balkonów. Trawnik od Smolki i balkony sąsiadów z pionu upaprano nieczystościami gastrycznymi.

Człowieka ze wsi wyciągniesz, wsi z człowieka nigdy.

po 22 zgłoszenie na policję, do 22 straż miejska też się pofatyguje

nie ma takiego czegoś jak cisza nocna, ale jest zakłócanie miru domowego, to można zgłosić nawet w południe

po co komu taka ochrona, której tej sytuacji nie można zgłosić - znowu kłania się plan ochrony i zakres obowiązków z umowy