osverdis.pl

soltys100 pisze:był taki plan ale wraz z Robertem z Rady i Patrykiem Borelowskim stwierdziliśmy, że lepiej od razu postawić słupki, które po pierwsze można będzie postawić legalnie a po drugie donice stanowiłyby rozwiązanie prowizoryczne i mogłyby być wg. mnie źródłem niepotrzebnych problemów tj. zarysowanie jakiegoś auta, dbanie o zieleń w tych donicach, ich wygląd estetyczny

pozdrawiam

A może do czasu postawienia słupków postaramy się o znaki zakazu postoju? Omawialiście tę opcję z? Wiesz może czy taki wniosek zgłasza się do ZDM?

Ja się obawiam, że w Polsce jedynym skutecznym sposobem jest fizyczne uniemożliwienie zaparkowania, bo znaki są groźne tylko wtedy jak się regularnie pojawia policja/straż miejska i wlepia mandaty.

Tak się zastanawiam , o co tyle krzyku?, komu przeszkadzają parkujące samochody na Sowińskiego?, jest chodnik, ok.6 metrowa ulica, drugi chodnik, pas zieleni i trzeci chodnik, chcecie zrobić drugie Krakowskie Przedmieście?, co z tego że trzeba jechać na mijankę, ile ten kawałek ma długości 30m?.

Przy wjazdach/wyjazdach do garażu samochody stać nie powinny bo utrudniają widoczność, przy skrzyżowaniu również, jechanie na mijankę, przynajmniej na razie nie stanowi większego problemu bo nie ma tu dużego natężenia ruchu, jeśli po powstaniu nowych osiedli sytuacja się zmieni, to w tedy będzie można się zająć tematem słupków na całej długości Sowińskiego.

Mi przeszkadzają. Przez nie jest syf przy krawężnikach. Stwarzają niebezpieczeństwo ze mnie ktoś na przejściu dla pieszych nie zauważy, musze czekać na tych mijając gdzie zasadza kto pierwszy ten lepszy mnie drażni. Nie wspominając o tym ze chce mieszkać normalnie a nie na parkingu. ..

tom pisze:Mi przeszkadzają. Przez nie jest syf przy krawężnikach. Stwarzają niebezpieczeństwo ze mnie ktoś na przejściu dla pieszych nie zauważy, musze czekać na tych mijając gdzie zasadza kto pierwszy ten lepszy mnie drażni. Nie wspominając o tym ze chce mieszkać normalnie a nie na parkingu. ..

Hmm.... kupiłeś mieszkanie w 2 milionowym mieście, 4 km od centrum i masz pretensję że przed blokiem stoją samochody i że są brudne krawężniki?. Do tej pory myślałem że jak ktoś chce mieć cieszę spokój, zielony widok za oknem i brak zaparkowanych samochodów przed budynkiem to wybiera mieszkanie/dom poza miastem.

Zgodnie z przepisami Prawa o ruchu drogowym nie można parkować w odległości mniejszej niż 10m od przejścia dla pieszych i tak jak wspomniałem, przy skrzyżowaniu czyli również w tym przypadku przy przejściu, można ustawić donice/słupki w odległości do 10m, ale nie wzdłuż całej ulicy, to jest miasto a nie wieś, samochody były są, będą i muszą gdzieś parkować, taksówka czy karetka też musi mieć miejsce żeby zatrzymać się na chwile przed osiedlem.

Wiec w kwestii przepisów nie wolno też parkowac
- Wzdłuż podwojnej ciągłej (patrz znaki poziome)
- na oznaczonym zwezeniu (patrz na takie pionowe coś naprzeciw bloku 53) w kształcie trójkąta
- W sposób utrudniajacy jazdę innym pojazdom - bez komentarza. jak się mina dwa samochody mam to w...
- Z pozostawiemiem pieszym co najmniej metr chodnika kurna z wózkiem przejść się nie da...
Jak nasza sowinskiego będzie tak szeroka jak porządna ulica w dwumilionowym mieście, lub olbrachta lub przynajmniej pustola to się przestanę czepiać. Polecam zakup miejsca parkingowego którego na wsi nie uświadczysz, lub spacer.

Kompletnie nie przemawia do mnie tok myśłenia, że duże miasto równa się syf, a tym bardziej, że w związku z życiem w dużym mieście musimy się na ten syf godzić.

Najlepszym rozwiązaniem będą słupki na całej długości osiedla po stronie wejścia głównego i po drugiej stronie na długości lini ciągłej (to ze względu na bezp. pieszych) oraz przy wjazdach do garażu.

Wtedy będzie możliwość zaparkowania auta na chodziku po przeciwnej stronie ulicy i nie będzie to przeszkadzało w swobodnym minięciu się dwóch aut. Wziąć trzeba bowiem pod uwagę, że o ile teraz mijanie się aut stanowi problem to co będzie się działo w momenice kiedy dojdą auta kolejnego etapu Verdis i II etapy LC Corp? Może światła postawimy i będzie ruch wahadłowy?

Tak czy inaczej o postawieniu słupków zdecyduje cała Wspołnota, a podejrzewam, że większość będzie za uporządkowaniem tej kwestii czyli postawieniem słupków.

Tak jak pisałem uporządkuje to kwestię parkowania, poruszania się po jezdni a będzie także nie bez znaczenia na bezpieczeństwo pieszych w tym także dzieci.

pozdrawiam

Odnośnie postawienia znaków zakazu parkowania.

Oczywiście można to zrobić z tym, że jak ktoś nie przestrzega zanków poziomych to nie będzie też pewnie przestrzegał zakazów, które proponujesz katja.

Niestety w Polsce jedynym skutecznym sposobem (przynajmniej w 2014 roku) nadal pozostają słupki, choć wolałbym aby było inaczej

tom pisze:Polecam zakup miejsca parkingowego którego na wsi nie uświadczysz, lub spacer.

Nie musisz polecać bo owe miejsce zakupiłem i nie wyobrażam sobie mieszkać na takim osiedlu i nie mieć miejsca w garażu

soltys100 pisze:Kompletnie nie przemawia do mnie tok myśłenia, że duże miasto równa się syf, a tym bardziej, że w związku z życiem w dużym mieście musimy się na ten syf godzić.

Najlepszym rozwiązaniem będą słupki na całej długości osiedla po stronie wejścia głównego i po drugiej stronie na długości lini ciągłej (to ze względu na bezp. pieszych) oraz przy wjazdach do garażu.

Wtedy będzie możliwość zaparkowania auta na chodziku po przeciwnej stronie ulicy i nie będzie to przeszkadzało w swobodnym minięciu się dwóch aut.

Musiałeś mnie źle zrozumieć, właśnie popieram rozwiązanie o którym wspomniałeś, jeśli postawi się słupki/donice w granicy do 10m od przejścia + przy wjeździe/wyjeździe z garażu, to właściwie już nie będzie miejsca na zaparkowanie auta po stronie bloku 53, jestem przeciwny skrajnym rozwiązaniom jak słupki po obu stronach czyli brak jakiegokolwiek miejsca do zaparkowania.

Skoro ustawienie słupków będzie porządkowało ruch na drodze również przyszłych mieszkańców LC to może wystąpimy do nich z propozycją partycypowania w kosztach?